wtorek, 9 kwietnia 2013

[autorskie] KOT GRZYB

Historia opisana przez dziecko, od której wszystko się zaczęło:  
Grzyb był bardzo dobrym kotem czarnym jak smoła.
Ma wampirze ząbki i dlatego boją się go dzieci.
Nikt nie wie , że Grzyb tak naprawdę jest sługą
czarownicy Hermenegildy. Czarownica Hermenegilda to
160 letnia kobieta, pomarszczona starsza pani która jest
sadystką. Łapie młodych mężczyzn i torturuje ich.
Miarka przebrała się, gdy jeden facet przejechał
Grzyba samochodem.Wtedy czarownica rzuciła klątwę
na miasteczko. Każdy chłopiec który urodzi się w
miasteczku umiera,a ci żyjący są dręczeni przez
straszne choroby.


Małe miasteczko, w którym wszystko się komplikuje: 
Niedawno przeprowadziłeś się do małego miasteczka.
Od starych sąsiadek słyszałeś o klątwie rzuconej na
mieszkańców. Jednak jako racjonalnie myślący pracownik
amerykańskiej korporacji nie zawracasz sobie głowy
miejskimi legendami. Spokojnie żyjesz tu z żoną.
Nagle w sąsiedztwie umiera mały chłopiec. „Przypadek“,
myślisz. Jednak w okolicy zaczyna umierać coraz więcej
nowo narodzonych dzieci płci męskiej. Ty też zaczynasz
nie najlepiej się czuć. Bóle głowy, biegunka, dreszcze,
a co najgorsze koszmary senne. W nich widzisz starą
i pomarszczoną kobietę, która odgraża ci się.
Zaniepokojony, zaczynasz przeszukiwać internet.
Wszystko kieruje cię na forum biblioteki publicznej
miasteczka. Znajdujesz tam skany archiwalnych
artykułów z lokalnej gazety oraz legendę o wiedźmie
i kocie dodaną przez jednego z użytkowników.
Forum zawiera też akty zgonów niemowląt oraz karty
zdrowia z pobliskiego ośrodka. Dokumenty te zawierają
personalia wielu mężczyzn z miasteczka oraz objawy ich
dziwnych schorzeń: bóle głowy,biegunka, dreszcze oraz
niepokojące, dokładnie opisane przez psychologów,
koszmary senne ze starszą kobietą w roli głównej.
Zaczynasz czuć się nieswojo. Jeszcze przez chwilę
łudzisz się że to tylko bujdy, jednak po dłuższych
przemyśleniach zdajesz sobie sprawę, że ciebie nęka
podobna przypadłość. Kiedy postanawiasz wybrać się do
lekarza, nagle dzwoni twój telefon. To twoja żona.
Gdy odbierasz, wesołym głosem oznajmia: „Cześć, kochanie.
Słuchaj, nie mówiłam ci wcześniej, bo tak jakoś wyszło.
Jestem w ciąży. To chłopiec“
. W głowie przez chwilę
słyszysz cichy chichot starszej kobiety...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz